Popularne posty

niedziela, 25 marca 2012

Mrowki w ogrodzie

Mrówki w ogrodzie.

Wanda Frasiak 23.03.2012, czytano 24 razy, pobrano kod HTML 1 razy, komentarzy 0.
Znaczenie mrówek w ogrodzie jest duże i wielostronne. Gniazdo mrówek jest dużym systemem komór i korytarzy, napowietrzającym glebę i przepuszczającym jest przepuszczalność.
Mrówki stale je powiększają i przebudowują, nieustannie rozdrabniając i przemieszczając cząstki gleby. Poza polepszaniu struktury gleby, mrówki wzbogacają i korzystnie zmieniają jej skład chemiczny. Martwe i drobne bezkręgowce wnoszą do wnętrza gniazd resztki pokarmowe, odchody. Martwe mrówki są częściowo wynoszone na zewnątrz, a częściowo gromadzone i zamykane w tzw. komorach grobowych w głębi gniazd, gdzie ulegają rozkładowi, użyźniając glebę. W pobliżu mrowisk gleba ma zwiększoną zawartość azotu, fosforu, węgla. Łupem mrówek padają drobne bezkręgowce, żyjące w glebie, na powierzchni gruntu i na roślinach np. larwy muchówek i sprężyków, skoczogonki, pluskwiaki. Wiele z nich to szkodniki roślin. Mrówki nie dopuszczają do rośliny szkodliwych owadów. Przy nadmiarze mszyc, mrówki zjadają je, traktując je jako łatwo dostępne źródło białka.
Mrówki inicjują też procesy glebowe prowadzące do obniżania stężenia zanieczyszczeń przemysłowych. Stymulując rozwój mikroorgenizmów wiążących azot mineralny, doprowadzają do obniżenia nadmiernej ilości azotenów w glebie wokół gniazd.
Wybaczamy, więc naszym mrówkom – podziurawione grządki, ziemię rozsypaną w alejkach, wizyty w cukrze. To wszystko nie liczy się wobec korzyści płynącej z ich mrówczynej pracy dla ogrodu. Ogród i mrówki są ze sobą powiązane wzajemnej zależności. Mrówki należą do najliczniejszych zwierząt w ogrodzie. Podobnie jak niektóre osy i pszczoły, mrówki żyją w koloniach, zwanych społeczństwami.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

piątek, 23 marca 2012

Chinskie astry w ogrodzie

Chińskie astry w ogrodzie.

Wanda Frasiak 23.03.2012, czytano 15 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 0.
Pochodzą z Azji, a do Europy zostały sprowadzone z Chin. Kwitnienie astrów zaczyna się w lipcu – sierpniu (11-15 tygodni po wysiewie). Trwa do późnej jesieni, pod warunkiem, że usunie się przekwitające koszyczki kwiatostanowe.
Odmiany astrów dzieli się na wczesne, średniowczesne i późne. Najlepiej rosną na stanowiskach słonecznych glebach próchniczych zawierających dużo wapnia, zasobnych we wszystkie składniki pokarmowe. Podłoże nie może być zbyt wilgotne, gdyż rośliny są podatne na choroby uwiądu oraz zgniliznę szyjki korzeniowej. Astry wysiewamy w marcu na rozsadnik. Mają umiarkowane wymagania cieplne. W temperaturze 12-14 stopni C wschodzą po 8 – 10 dniach. Uprawa astrów jest stosunkowo prosta, ale aby doczekać się dorodnych kwiatów, należy chronić rośliny przed mszycami, szarą pleśnią i zmienikami, które są najgroźniejszymi szkodnikami tego gatunku. Efektem ich działalności jest tzw. pusty kwiat.
Astry karłowate – (15-35 cm, mają małe koszyczki kwiatostanowe) - Skrzat, Rusałka, Chochlik, Małgosia, Ognik, Albit, Jaś czy Turkus. Są mocno rozkrzewione, kwitną obficie od początku sierpnia do połowy września. Są bardzo dekoracyjne na rabacie.
Średnio wysokie i wysokie – (45-110 cm o silnych, sztywnych pędach) – Czerwona kula, Biały Jubileusz, Rapsodia, Krakowiak, Jadwiga, Jolanta, Maja, Ametyst. Wszystkie silnie się rozkrzewiają, a kwiaty mają odporne na złe warunki pogodowe.
 Biorąc pod uwagę budowę kwiatostanów stosujemy podział na:
Pojedyncze – o kwiatach rurkowatych żółtego koloru, otoczonych 1-3 barwnymi okółkami kwiatów języczkowatych.
Rurkowate – koszyczek wypełniony w środku barwami, często kwiatami białymi rurkowatymi, czasem tylko o koszyczku złożonym wyłącznie z kwiatów rurkowatych.
Języczkowate – koszyczek zbudowany z barwnych kwiatów języczkowatych, w których obrębie istnieje wiele podgrup np. chryzantemowe, igiełkowe, książęce i piwoniowate.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

sobota, 17 marca 2012

Hortensje-pelne blasku w naszych ogrodach.

Hortensje - pełne blasku w naszych ogrodach.

Wanda Frasiak 16.03.2012, czytano 27 razy, pobrano kod HTML 2 razy, komentarzy 0.
Nazwę nadał tym roślinom francuski botanik Phibert Commerson od imienia swojej przyjaciółki. Z Dalekiego Wschodu pochodzi hortensja bukietowa – H. paniculata.
Dorasta do 3m, a pędy i liście ma szorstko owłosione. Zakwita w sierpniu – wrześniu białymi kwiatami, w miarę przekwitania stają się różowe. Rozsadzamy ją przez sadzonki zdrewniałe. Znosi lepiej przymrozki niż hortensja ogrodowa. Na zimę również wymaga zabezpieczenia.
Najpopularniejsza w uprawie jest hortensja ogrodowa – H.macrophylla, krzew rosnący dziko na Dalekim Wschodzie. Zakwita już przy wysokości 25-30 cm.
Hortensje w doniczkach można barwić na kolor niebieski lub fioletowy dzięki temu, że zawarte w nich barwniki autocyjanowe łączą się z glinem w warunkach kwaśnego podłoża (p H 4,0 – 5,0). Do barwienia nie nadają się odmiany o białych kwiatach. Efekt niebieskich kwiatów daje podlewanie różowych i czerwonych odmian, co tydzień roztworem siarczanu glinu lub ałunu o stężeniu 0,3% począwszy od piątego tygodnia pędzenia. Po potraktowaniu roztworem azotanu glinu kwiaty hortensji przybierają odcień fioletu. Barwienie hortensji rosnącej w gruncie nie jest łatwe, ponieważ deszcz lub podlewanie wypłukują użyte związki chemiczne.
W uprawie z przesadzaniem do większych pojemników o średnicy 14-15 cm, wybrany związek miesza się z podłożem w dawce 5-7 g na doniczkę, a po dwóch tygodniach od przesadzenia daje jeszcze posypowo do doniczki, w tej samej ilości.
Hortensje najlepiej rosną w miejscu lekko ocienionym i osłoniętym przed działaniem wschodnich wiatrów, na próchniczej i wilgotnej glebie o odczynie 4,5 – 5,0.
Po wycięciu przekwitłych pędów hortensje dobrze się rozkrzewiają, a w następnym roku wydadzą więcej kwiatostanów.
Kwitnie od maja do sierpnia i dłużej, zależnie od pogody.
Pędy odmian o kwiatostanach ponad 20 cm średnicy wymagają palikowania.
Po kwitnieniu, w końcu sierpnia lub wrześniu, rośliny warto przycinać i pamietając, aby przypadkiem nie usunąć pędów z grubymi pąkami kwiatowymi na rok przyszły.
Z nadejściem przymrozków krzewy hortensji kopczykuje się do wysokości 20 cm, a przed silnymi mrozami chroni za pomocą lub gałęzi iglaków. Odporność krzewów na mrozy wzrasta po jesiennym zasileniu nawozami o większej zawartości potasu, np. saletrą potasową.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

piątek, 9 marca 2012

Zawilce-zapowiadajace wiosne w naszym ogrodzie.

Zawilce - zapowiadające wiosnę w naszym ogrodzie.

Wanda Frasiak 09.03.2012, czytano 14 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 0.
Obecność kwiatów zawilców pod nagimi krzewami i gałęziami zapowiada nadchodzącą wiosnę. Zawilce zakwitają, gdy tylko cieplejsze dni zaczynają przepędzać zimę.
Jedne z pierwszych zakwitają zawilce gajowe. Im dłużej trwa zima, tym większą radością cieszą nasze oczy kwiaty zawilca gajowego jaśniejącego pod nagimi jeszcze drzewami i krzewami. Wiosenny ogród skalny zdobią inne odmiany zawilców np. Anemone blanda – mają duże, wąskopłatkowe kwiaty w kolorze niebieskim, purpurowym, karminowym i białym. Inne odmiany zawilców zakwitają później. Pochodzą z południowych krain. Jest w śród nich zawilec apeński – Anemone apennina, zawilec wieńcowaty – Anemone coronaria, zawilec – Anemone x fulgens i zawilec jaskrowaty – Anemone ranunculoides.
Jeżeli jesienią przegapimy termin sadzenia bulw zawilców, nie musimy czekać do wiosny. Można kupić u ogrodnika dobrze ukorzenione sadzonki i wysadzać wraz z całą bryłą w naszym ogrodzie.
Niskie odmiany zawilców tworzą dywany, szczególnie piękne w czasie kwitnienia.
Anemone blanda kwitnie często już w lutym. Zawilec apeniński otwiera białe, fioletowe i niebieskie kwiaty w kwietniu. Zawilec gajowy kwitnie od lutego do maja, a zawilec jaskrawy w kwietniu.
Do sadzenia w kępach nadają się odmiany zawilców wyrastających do wysokości 30-40 cm: Anemone x fulgens swoje szkarłatne kwiaty rozwija od marca do maja, zawilec wieńcowaty kwitnie do kwietnia.
W ogrodzie zawilec rośnie dobrze na glebach przepuszczalnych, dość próchniczych, zawierających wapń. Jest odporny na suszę, jednak na stanowiskach silnie nasłonecznionych i na zbyt suchej glebie rośliny drobnieją, a kwiaty są mniejsze od tych samych okazów rosnących w wilgotnych półcienistych miejscach.
Zawilec wielokwiatowy można rozmnażać z dojrzałych, zebranych późnym latem nasion. Nasiona wysiewa się na początku zimy w pojemniki i ustawia w szklarni lub domu na widnym ciepłym parapecie. Wysiane do pojemników nasiona przykrywamy odpowiednio wilgotną i grubszą warstwą gleby. Kiełkują po 20 dniach. Siewki pikujemy kępkami po kilka roślin. Najpierw umieszczamy je w skrzyneczkach, później przesadzamy do doniczek. Zawilec wielokwiatowy łatwo rozmnaża się przez samosiewy. Można go również rozmnażać przez sadzonki z podziemnych rozłogów.
Zawilec nadaje się na skalniaki, do kompozycji na półsłonecznych rabatach bylinowych. Można sadzić go w większych ilościach, tworząc jednobarwne skupiska koło drzew iglastych i liściastych.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

wtorek, 6 marca 2012

Ciecie roz wiosna

Cięcie róż wiosną.

Wanda Frasiak 05.03.2012, czytano 12 razy, pobrano kod HTML 1 razy, komentarzy 1.
Po długotrwałej zimie prace w ogrodzie są prawdziwą przyjemnością. Z niecierpliwością odkrywamy kopczyki ziemne z krzewów róż, aby sprawdzić, czy nie ucierpiały od niskiej temperatury i chorób. Do prac wiosennych przystępujemy zazwyczaj na początku kwietnia upewniając się, że nie występują już silniejsze przymrozki.
Podstawowym zabiegiem wiosennym jest przycinanie krzewów. Cięciem usuwamy u rośliny pędy uszkodzone i nieproduktywne, a pozostawiamy kilka pędów dobrej jakości jako „fundament” krzewu. Róże nie cięte są obfite w liście, a poplątane, cienkie pędy mają drobne i źle wykształcone kwiaty. Inaczej przycina się krzewy stare, rosnące na jednym miejscu, a inaczej krzewy posadzone jesienią. Przycinanie pędów wykonujemy w okresie spoczynku roślin przed ruszeniem pąków liściowych, ale już po ich nabrzmieniu i wybarwieniu się.
Pędy większości odmian róż przemarzają w temperaturze poniżej –15stopni C. Przemarznięte pędy należy ciąć w miejscu gdzie tkanka jest zdrowa, nad oczkiem 1 cm poniżej miejsca przemarznięcia. Na przemarznięte pędy róż młodych przycina się nisko, zostawiając 2-3 oczka na pędzie. U starszych krzewów usuwamy pędy mocno zdrewniałe oraz chore, cienkie i uszkodzone wycinając je u podstawy w miejscu wyrastania podkładki.
Jeśli zima jest łagodna, stosujemy trzy sposoby cięcia na uszkodzonych przez mróz pędów róż wielo i wielokwiatowych: silne – do wysokości ok. 20 cm nad ziemią, umiarkowane – do wysokości 40 – 50 cm, minimalne – korekcyjnie. Pierwszym sposobem wykonuje się cięcie tylko na bardzo żywotnych, dobrze rozbudowanych i ukorzenionych krzewach, pozostawiając 3-4 pędy zdrowe pędy. Ten sposób może być wykorzystywany w uprawie wielokwiatowych odmian róż uprawianych na kwiaty cięte. Cięcie umiarkowane stosujemy w przypadku róż wielokwiatowych. Cięcie pozwala na rozbudowanie krzewu i na zostawienie znacznej liczby pędów. Minimalne skracanie pędów wykonuje się na wysokich krzewach silnie rosnących odmian róż parkowych i dzikich gatunków, a także na krzewach odmian płożących i miniaturowych. Róże pnące nakryte matami ze słomy odkrywa się z nastaniem słonecznej pogody, aby nie zaczęły rosnąć pod przykryciem. Przywiązujemy je ponownie do podpór i oczyszczamy ze zbędnych pędów oraz kształtuje zgodnie z potrzebami. Kilkuletnie krzewy pnących róż prześwietlamy, co 3-5 lat. Różom parkowym nadajemy odpowiedni kształt poprzez cięcie, zredukowaniu wzrostu lub prześwietleniu krzewu. Róże pienne (w kształcie drzewka) wymagają najwięcej troski. Cięcie tych róż odbywa się na takich samych zasadach jak wielokwiatowych, ale wyjątkową uwagę należy zwrócić na utrzymanie kulistego kształtu korony. Już od wczesnej wiosny usuwa się też pozostawione ubiegłoroczne odrosty z korzeni i pnia podkładki.
Po zakończeniu cięcia miejsca cięcia i zranienia smarujemy emulsją z dodatkiem środków grzybobójczych.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie