Popularne posty

czwartek, 30 sierpnia 2012

Ogrod jesienia.Oczym pomyslec wczesniej?

Ogród jesienią. O czym pomyśleć wcześniej?

Rafał Okułowicz 28.08.2012, czytano 34 razy, pobrano kod HTML 3 razy, komentarzy 1.
Choć lato jeszcze w pełni, warto już pomyśleć o jesieni w ogrodzie. Przygotowania do niektórych, jakby się wydawać mogło, typowo jesiennych prac ogrodniczych, trzeba zacząć właśnie teraz. Oto, co warto zrobić jeszcze przed końcem lata.
1. Zastosuj nawozy jesienne
Jesienią roślin nie nawozi się azotem, a przynajmniej się go unika. Azot pobudza rośliny do wzrostu, a przed zimą muszą one przecież wejść w stan spoczynku. W tym okresie przydatne są natomiast inne substancje odżywcze, takie jak potas i fosfor, które pomagają roślinom przygotować się do zimy. Odpowiednio zbilansowany skład makro- i mikroelementów, potrzebnych roślinom jesienią, mają specjalne nawozy jesienne. Jednak nazwa „jesienne” nie oznacza tu, że nawóz taki stosujemy jesienią. Ten nawóz ma przygotować rośliny na jesień, a stosuje się go już pod koniec lata - w sierpniu, a najpóźniej we wrześniu.

2. Przygotuj miejsce pod drzewa owocowe
Jesienią sadzimy najbardziej mrozoodporne drzewa owocowe, głównie jabłonie i grusze. Drzewka należy kupować i sadzić w stanie bezlistnym, zazwyczaj w październiku lub nawet listopadzie (o ile tylko jeszcze nie zamarznie gleba). Ale już w sierpniu warto przygotować stanowisko pod planowaną kwaterę sadowniczą na działce. Praktyka jest taka, że dopiero podczas sadzenia podaje się do dołka wykopanego pod drzewko porcję nawozów. To jednak nie wystarczy! Aby użyźnić całą glebę, na której założymy sad na naszej działce, w sierpniu wysiejmy rośliny na zielony nawóz, np. facelię. Do jesieni zdąży ona zakwitnąć i wtedy możemy przekopać ją z glebą. W ten sposób doskonale użyźnimy glebę pod przyszły sad.

3. Przygotuj się na przechowywanie owoców
Jesienią zbieramy późne jabłka i gruszki do przechowywania przez zimę. Aby jak najdłużej je przechować potrzebne nam chłodne i ciemne pomieszczenie. Najczęściej będzie to po prostu piwnica.  Ale uwaga! Już na 3 tygodnie przed terminem zbioru owoców, trzeba przygotować naszą piwnicę, tj pobielić ją oraz spryskać środkiem grzybobójczym (może być jeden z dostępnych fungicydów miedziowych). Dzięki temu zmniejszymy ryzyko psucia się owoców.

4. Sadzenie cebul kwiatowych
Jesienią, zazwyczaj we wrześniu i październiku, sadzi się cebule roślin, kwitnących na wiosnę. Warto jednak pamiętać, że niektóre gatunki, takie jak szachownica cesarska, trzeba posadzić już na przełomie sierpnia i września. Szachownica cesarska ma przepiękne kwiatostany, zwieńczone sterczącymi do góry liśćmi, przypominającymi koronę (dlatego bywa też nazywana koroną cesarską). Roślina ta wydziela zapach odstraszający nornice i inne gryzonie, szkodzące w ogrodzie. A zatem stanowi nie tylko atrakcyjną ozdobę kwiatowych rabat ale też pomaga chronić inne rośliny przed szkodnikami.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Sciolki organiczne w ogrodzie

Ściółki organiczne w ogrodzie

skrzydlata 27.08.2012, czytano 8 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 0.
Ściółkowanie (mulczowanie) ma na celu osłanianie wierzchniej warstwy gleby materiałem organicznym lub syntetycznym. Ściółki stosuje się głównie dla ograniczenia wzrostu chwastów, ale zapewniają też:
 - poprawę warunków wzrostu
 - zmianę mikroklimatu gleby i powietrza wokół roślin (większa wilgotność)
 - przyspieszenie zbiorów (np. w warzywach, truskawkach)
 - poprawę wielkości i jakości plonów (np. lepsze wybarwienie)
 - podniesienie albo obniżenie temperatury gleby,
 - zmniejszenie dobowych wahań temperatury i wilgotności gleby,
 - ograniczenie parowania wody z gleby, 
 - zapobiegnie niszczeniu struktury gleby,
 - ochronę podłoża przed erozją wodną i wietrzną,
 - ograniczenie wypłukiwania z gleby składników pokarmowych głównie azotu i potasu,
 - zmniejszenie ryzyka wystąpienia chorób grzybowych i szkodników,
 - ochronę przed zabrudzeniem się w wyniku kontaktu z glebą,
 - stymulację rozwoju mikroorganizmów glebowych.
Do ściółkowania można wykorzystać korę i igliwie sosnowe, słomę, suchą trawę i chwasty; kompost, torf, obornik, trociny, wióry i zrębki drzewne, łuski kokosowe, papier i gazety
Plusy i minusy stosowanych ściółek organicznych
+  wzrost aktywności biologicznej gleby,
+ poprawę struktury gleby,
+  zmniejszenie ryzyka erozji gleby,
+  wzbogacenie wierzchniej warstwy gleby w substancję organiczną,
+  zmniejszenie wahań wilgotności gleby,
+  wzbogacenie atmosfery wokół roślin w CO2 (intensywniejsza fotosynteza)

-  nasilenie chorób,
-  wzrost liczebności gryzoni,
-  sorpcje biologiczną azotu,
-  wzrost kwasowości przy niektórych podłożach,
-  małą trwałość materiału,
-  potrzebę dużej ilości materiału (koszty).
Ciekawym rodzajem organicznej ściólki jest zastosowanie żywych rosnących roślin. W zależności od tego czy wybierzemy jednoroczne czy wieloletnie możemy wśród roślin uprawnych mieć "zielony dywan" lub tzw. mulcz - oba rozwiązania spełniają zadania wymienione powyżej.
po więcej zapraszam na ogrodowy-maniak.blogspot.com

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na niehttp/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

niedziela, 26 sierpnia 2012

Ogrod w stylu francuskim

Ogród w stylu francuskim

Li Li 22.08.2012, czytano 25 razy, pobrano kod HTML 1 razy, komentarzy 0.
Francja jest krajem niezwykłym. Jej poszczególne regiony słyną  z wytwarzania wyjątkowych produktów. Szampania ma najlepsze na świecie wina musujące, a Prowansja wina, sery, perfumy i wyjątkowe pola lawendy.
Lawendę w Prowansji hoduje się na powierzchni wielkich hektarów. Tworzy się z niej zapachowe olejki, perfumy, suszy i produkuje woreczki zapachowe do szaf. Wytwarza się z niej również kosmetyki i środki higieniczne. Klimat gorącej Prowansji jest wcieleniem romantyczności. Spacery wśród pól lawendy mogą być przeżyciem bardzo silnie nastrajającym. Warto choć raz w życiu na własne oczy zobaczyć, jak wygląda lawenda ciągnąca się aż po horyzont.
                We własnym ogrodzie możemy stworzyć sobie namiastkę tego wyjątkowego klimatu. Lawenda jest rośliną, która pięknie kwitnie, uwielbia upalne lata i doskonale hoduje się ją we własnym ogrodzie. Gdy mija sezon, można ściąć jej jeszcze świeże kwiaty i zasuszyć. Suszki włożone do woreczków są doskonałym środkiem zapachowym i mają działanie odstraszające dla moli. Zaczynając więc projektowanie ogrodów, warto uwzględnić w nim miejsce na rośliny sezonowe. Projektowanie ogrodów odbywać się powinno po dokładnym przemyśleniu tego, w jakim stylu utrzymać chcemy nasz ogród i jak wiele czasu będziemy w stanie mu poświęcić na pielęgnację i porządkowanie.
                Ogrody w stylu francuskim są raczej bezproblemowe. Stawiają bowiem na naturalność. Znaczy to, że rośliny nie mają ściśle ograniczonej przestrzeni, rosną swobodnie i rozwijają się naturalnie. Zakładanie ogrodów w tym stylu wiąże się z wykorzystaniem wielu delikatnych, niewielkich kwiatów. Bardzo popularne są również wrzosy, które z daleka przypominają nieco lawendę. Wrzosy, podobnie jak lawenda, występują w wielu odmianach kolorystycznych, dlatego można tworzyć z nich przepiękne zestawienia. Projekt ogrodu powinniśmy tworzyć według własnego uznania. Im bardziej będzie nam się podobał nasz ogród, tym bardziej w nim wypoczniemy i przykładniej o niego zadbamy.
Marzysz o francuskim ogrodzie ? rozpocznij projektowanie ogrodow już dziś!http/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

Swiatowe trendy w aranzacji ogrodow

Światowe trendy w aranżacji ogrodów

Michał Peltner 14.08.2012, czytano 35 razy, pobrano kod HTML 1 razy, komentarzy 0.
Choć świat pędzi jak oszalały, a każda ciekawostka obiega cały nasz glob nawet w ciągu ułamków sekund, to wiele trendów dociera do nas później. Można tutaj wskazać na szereg drogich nowinek technologicnzych, ale również modę czy trendy w architekturze czy projektowaniu ogrodów.
Porównując nasze ogordy do tych światowych warto zauważyć, że pewne trendy dopiero czekają na swoją kolej w naszych obejściach, inne natomiast są passe.
Trendy
Ważne aby rozpocząć od charakteru i przeznaczenia ogrodu. Choć często trudno sobie to wyobrazić, to nasz ogród nie jest dla sąsiadów, dla gości, ale przede wszystkim dla nas. Z tego też powodu, głównym zadaniem ogrodu jest stworzenie oazy, gdzie cisz i spokój będą koiły nasze skołatane nerwy po ciężkim dniu pracy. Jak to osiągnąć?
Światowi projektanci proponują kilka rozwiązań. Trendem, który chyba jest najłatwiej dostrzegalny, jest minimalizm. Ogrody to często ogromny, zielony, pięknie przystrzyżony trawnik przyzdobiony tylko niewielkimi roślinami i taflą wody skrzętnie wkomponowanego w ten zielony dywan basenu. Tyle wystarczy, aby zatrzymać galopujące myśli i odetchnąć świeżością zieleni.
Istotne są również detale. Choć często nie są dostrzegane, to robią różnicę. Trudno oczywiście dostrzeć różnicę pomiędzy odcieniami kamienia, układem drewianych poprzeczek altany, kolorami mebli etc., ale one robią różnicę. Często w tych z porozu nieistotnych detalach tkwi źródło naszego rozdrażnienia i irytacji, dlatego warto o nie zadbać i zaprojektować te, które tworzą pełną harmonię z otoczeniem. Istotne będą nie tylko kolory, ale również faktury, wielkości i kompozycje.
Coraz bardziej popularne jest meblowanie przestrzeni, w których do tej pory nie było miejsca na meble. Także ogrody mogą być wygodnie umeblowane. Chociażby hamaki dodają im sielskiego charakteru. Sofa i pufy przy basenie na pewno pozwolą odpocząć. W sklepach meblowych można znaleźć je wykonane z materiałów odpornych na wodę lub szybkoschnących. I w tym przypadku należy zadbać o harmonijne wkomponowanie ich w otocznie.
Największym testem na kreatywność projektantów ogrodów jest wykorzystanie staje zabudowy – szop, altanek, studni etc. Wydawać się może, że z takiej ledwo stojącej szopy już nic nie będzie. Jak jednak udowadniają ci najbardziej kreatywni, w starych konstrukcjach tkwi ogromny potencjał, a starsze elementy tylko przydają charakteru. Pamiętajmy, że nowe nie zawsze znaczy lepsze. Warto zastanowić się jak wykorzystać to co już mamy i stworzyć z tego wartosć dodaną także w naszym ogrodzie. Podobnie rzecz się ma ze starymi drzewami, krzewami, lasem wdzierającym się na naszą posesję – warto je zachować.
Passe
O czym natomiast powinniśmy zapomnieć? Jest kilka takich elementów. Najbardziej popularnym są chyba skalniaczki, które w latach 80. i 90. robiły furorę w małych ogródkach wcisniętych między płot, a elewacje domów. Jest to zwykle element nienaturalny, obcy, więc należy zastanowić się na ile jest on ozdobą, a na ile kupą kamienia polnego (czasem rozłupanego), który będzie tylko wprowadzał element kiczu do naszego ogrodu.
Kolejny z takich wątpliwych ozdobników to oczka wodne. Oczywiście często są niesamowite i dodają tyle uroku ogrodowi, że możnaby obdzielić całe osiedle. Niestety większość z tych oczek to raczje kicz, z którego warto zrezygnować. Słabe wykonanie, trudności z jego utrzymaniem w czystości i właściwym natlenieniu powodują, że szybko stają się one raczej problemem niż dekoracją.
Ostatni z elelementów to typowa dla nas tendencja do przetwarzania wszystkiego co dla nas wpadnie w do głowy i w oko i tworzenie z tego „kolaży” w naszym ogrodzie. Zanim wprowadzi się kolejny, pięćdziesiąty element podpatrzony u sąsiadów, warto się zastanowić, czy aby na pewno pasuje do naszego ogrodu. Pstrokacizna jest wrogiem dobrego projektu, więc lepiej z niej zrezygnować, postawić na minimalizm i cieszyć się harmonią.
Dobry ogród wymaga też odpowiedniego utrzymania, a do tego przyda się dobry sprzęt – świetnie sprawdzą się tutaj firmowe narzędzia Fiskars dostępne w sklepach internetowych.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   1   Głosuj na nie

czwartek, 23 sierpnia 2012

Z bukietem przez zycie

Z bukietem przez życie

Anna Rzetecka 30.03.2012, czytano 115 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 0.
Kwiaty stanowią nierozłączną część naszego życia i nie ma chyba osoby, która mogłaby sobie wyobrazić urodziny, imieniny czy ślubną uroczystość bez kwiatów, czy Boże Narodzenie bez bukietów jemioły czy pachnących świętami stroików.
Wszechobecność kwiatów, powoduje,iż  kwiaciarnie radzą sobie całkiem dobrze, pomimo czasu kryzysu, zawsze bowiem będą istnieć ludzie, dla których kwiaty są treścią życia. Nie da się ukryć, że największymi zwolennikami pachnących bukietów są kobiety, których urodę przyrównuje się właśnie do kwiatów.
W obiegu istnieje mnóstwo sentencji łączących w sobie pierwiastek kobiecy i kwiat, wszystkie one wynikają z obserwacji życia. Dlatego też nie warto podchodzić do życia zbyt praktycznie i rezygnować z zakupu kwiatów z uwagi na koszt, jaki generują kwiaty.
Obcowanie z ich zapachem, fakturą, zapachem i kruchością stanowi bowiem prawdziwą przyjemność, a kwiaty jak nic innego, potrafią poprawić człowiekowi humor nawet w najbardziej pochmurny i mroczny dzień. Istotne jest tylko, żeby o nich pamiętać i nie zaniedbywać, a przede wszystkim nie rzucać ich w roztargnieniu na stolik, tylko zadbać o umieszczenie w wypełnionym wodą wazonie i zapewnienie im miejsca dogodnego dla ich przetrwania – lekko ocienionego tak, by palące słońce przedwcześnie nie zniszczyło ich piękna.
Każdy, kto w domu ma kwiaty, szczególnie te doniczkowe, wie doskonale, jak rośliny potrafią odwdzięczyć się za naszą dobroć i troskę. Jeśli wchodzimy do mieszkania osoby, u której na parapecie stoi zasuszona paprotka możemy wysnuć wniosek, ze nie jest to osoba szczęśliwa. Być może jest samotna, rozgoryczona, może troszczy się tylko o siebie – jej życie odbija się w tej paproci niczym w zwierciadle. I odwrotnie – mieszkanie osoby, w którym bujne kwiaty dumnie prezentują się rozstawione we wszystkich pomieszczeniach daje nam obraz człowieka żyjącego pełnią życia nawet, jeśli to życie nie raz da mu popalić.

Krzewy o dziwnych nazwach

Krzewy o dziwnych nazwach

bustani 02.03.2012, czytano 344 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 1.
Często słysząc jakąś nazwę, nie zawsze kojarzymy ją z rośliną, bo czy śniegowiec nie kojarzy się nam z obuwiem na niepogodę, a słonisz ze słoniem? Pod tymi dziwnymi nazwami kryją się niespotykane, przepiękne rośliny, warte szerszego rozpowszechnienia.
Śniegowiec wirginijski (Chionanthus virginicus) to prawdziwa perełka pośród drzew liściastych. Należy do rodziny oliwkowatych i pochodzi z Ameryki Północnej. Jest niskim wielopniowym drzewem lub krzewem dorastającym do 3-4 m wysokości o szerokiej, okrągłej koronie. Ma ciemnozielone, eliptyczne liście do 20 cm długości, które pojawiają się późną wiosną. Długo utrzymują się na roślinie, przebarwiając się jesienią na kolor żółty.
śniegowiec
Śniegowiec rośnie powoli, ale już młode rośliny potrafią obficie kwitnąć. I to kwiaty są największą jego ozdobą. W czerwcu pojawiają się kremowobiałe, pachnące, zebrane w zwisające wiechy do 15 cm długości kwiatostany o wąskich płatkach. Cały krzew wygląda jakby obsypany śniegiem – stąd polska nazwa. Jest rośliną dwupienną tzn. kwiaty męskie i żeńskie występują na oddzielnych krzewach i to kwiaty męskie należą do bardziej okazałych. Równie dekoracyjne są niejadalne owoce o ciemnoniebieskiej barwie, podobne do śliwek.
Krzew ten preferuje stanowisko słoneczne, ale może rosnąc również w lekkim półcieniu, w glebie wilgotnej o odczynie kwaśnym. W czasie suszy wymaga podlewania. W swojej ojczyźnie wytrzymuje mrozy do -30 C, w naszych warunkach zaleca się okrycie na zimę młodych egzemplarzy. Rozmnaża się przez siew nasion, które wymagają rocznej stratyfikacji, czasem bywa szczepiony na podkładce jesiona mannowego.
Słonisz srebrzysty (Halimodendron halodendron) to prawdziwy rarytas, chociaż bardzo rzadko spotykany w naszych ogrodach. Ten malowniczy, o twardych i ostrych cierniach krzew lub małe drzewko należy do rodziny bobowatych (motylkowatych). Porasta stepy od Mongolii po Turcję i Iran, osiągając wysokość do 2 m.
słonisz
Jego ozdobą są lancetowate liście o niespotykanym niebiesko srebrzystym kolorze, nie zmieniającym barwy jesienią, pięknie komponującym się w zestawieniach kolorystycznych.
Ozdobą krzewu są również pachnące, fioletoworóżowe, miododajne kwiaty pojawiające się w czerwcu. Pojedynczy kwiatek podobny jest do kwiatków glicynii. Ozdobne są również torebki nasienne, często pozostające na krzewie do wiosny.
Słonisz to krzew bardzo tolerancyjny na warunki glebowe i atmosferyczne, mało wymagający pod względem wilgotności i nawożenia. Dobrze znosi nasze zimy, jednak zaleca się sadzić w miejscach osłoniętych od zimnych wiatrów. Nie jest podatny na choroby ani uszkadzany przez szkodniki. Cięcie krzewu pozwala zachować zwartą, kulistą formę.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

Drzewka owocowe z Australii

Drzewka owocowe z Australii

Joy of Comunism 15.02.2012, czytano 184 razy, pobrano kod HTML 2 razy, komentarzy 0.
Śliwki czarne i Kakadu, pustynna figa i pomidor z buszu. A do tego winorośl Zig-Zag oraz śnieżna jagoda. Australia to kontynent, na którym rosną krzewy i drzewka owocowe, o jakich nam się nie śniło.
To wszystko wina płyty indoaustralijskiej. Ta, zamiast wziąć przykład z innych, przez dziesiątki milionów lat trwała w chwalebnej izolacji. Efekt? Nawet dziś można w Australii spotkać organizmy, które w niczym nie zmieniły się od czasów Gondwany. Na odosobnionym kontynencie wykształciły się też gatunki zwierząt i roślin niespotykane nigdzie indziej. W tym krzewy i drzewka owocowe.
 Czarna śliwka z wybrzeży
 Na przykład czarna śliwka. Po raz pierwszy opisał ją Robert Brown już w 1810 roku. Rośnie szybko i jest łatwa w uprawie. Toleruje nawet niewielkie mrozy. Drewno uzyskane z drzew jest twarde i łatwe w obróbce. Dlatego czarne śliwki były chętnie uprawiane przez kolonizatorów osiedlających się w Australii.
 Drzewka owocowe, na których rosną czarne śliwki spotkać można przede wszystkim na wschodnim wybrzeżu kontynentu – od Queensland po Nową Południową Walię. Inaczej jest w przypadku pomidorów z buszu. Te rosną przede wszystkim w suchym interiorze.
 Jest ich ponad dziewięćdziesiąt gatunków, luźno spokrewnionych z europejskimi pomidorami. Rosną na niewielkich drzewkach, których wzrost przyspieszają pożary. Aborygeni używali ich od zawsze. Ale ostrożnie. Wiele gatunków jest trujących. Dlatego ci, którzy nie są obeznani z tymi roślinami, powinni ich unikać.
 Witamina C ponad wszystko
 Inaczej niż pomidory z buszu, śliwki Kakadu trucizny nie zawierają. Są za to znane jako rośliny, w których jest najwięcej witaminy C. Na 100 g przypada nawet 5000 mg. To sprawia, że drzewka owocowe rosnące w lasach tropikalnych północno-zachodniej Australii są chętnie wykorzystywane.
 Jedzą ją Aborygeni, ale zalety wysokiej zawartości witaminy C doceniają też przemysłowcy. Produkują z nich kosmetyki, które zdobywają coraz większą popularność. Jest tylko jeden problem – poza naturalnym środowiskiem drzewka owocowe rodzą śliwki z mniejszą zawartością witaminy.
 Chętnie wykorzystywane jest też winorośl Zig-Zag. To kolejna roślina, która występuje tylko w Australii. Pomarańczowe w barwie owoce mają przyjemny zapach i smak, dlatego używane są jako podstawa sosów w daniach dla smakoszy.
 Duszone pustynne banany
 Do jedzenia nadają się także pustynne banany. To rośliny, które można gotować na gorącym powietrzu nad ogniem. Tak duszą je mieszkańcy centralnej Australii, gdzie występują. Posiłki z tych bananów są często przedmiotem aborygeńskiej sztuki. Co ciekawe, można jeść także kwiaty.
Wbrew pozorom Australia obfituje w krzewy i drzewka owocowe, które mogą być wykorzystywane w najróżniejszy sposób. Z tego powodu można być wdzięcznym płycie, że chciała poczekać z połączeniem zresztą świata.
krzewy i drzewka owocowe w twoim ogrodzie

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na niehttp/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

Piekne od wiosny do jesieni

Piękne od wiosny do jesieni

bustani 12.03.2012, czytano 197 razy, pobrano kod HTML 3 razy, komentarzy 0.
Są rośliny, które zdobią nasze ogrody wiosną, inne latem, a jeszcze inne jesienią. Ale są też takie, które pięknie wyglądają od wiosny do jesieni. Trochę  zapomniane, kojarzone z ogródkami naszych babć. Mowa o kosaćcach zwanych dziećmi bogini tęczy – Iris, bo irysy to właśnie ich potoczna nazwa.
Można je spotkać w Azji, Afryce, Europie. Dwie główne grupy to kosaćce kłączowe i cebulowe. W grupie kosaćców kłączowych wymienić należy kosaćce bródkowe, bezbródkowe i grzebieniaste. Różnią się kształtem i barwą kwiatów, wysokością pędów, porą kwitnienia, jednak wszystkie wzbudzają zachwyt, zarówno u osób je uprawiających jak i oglądających.
Przedstawicielami kosaćców kłączowych bezbródkowych są kosaćce syberyjskie (Irys sibirica). Ich kłącza rosną zagrzebane w ziemi, w odróżnieniu od kosaćców bródkowych, które rosną na jej powierzchni. Spotkać je można na Syberii, w Europie Wschodniej, a także na terenie naszego kraju, gdzie są pod ścisłą ochroną gatunkową, jako gatunek zagrożony wyginięciem. To pozornie dobrze znana roślina, bowiem w ogrodach najczęściej spotykamy stare odmiany o niebiesko fioletowych kwiatach. Ale wyhodowano już współczesne odmiany, różniące się kształtem, wielkością i barwą kwiatów, które mogą być purpurowe, różowe, fioletowe, żółte, białe, a także mogą mieć różne odcienie niebieskiego. Również spotyka się kwiaty dwu i trójbarwne oraz wielopłatkowe.
kosaciec syberyjski
Jest to roślina długowieczna, która może rosnąć w tym samym miejscu przez wiele lat. Tworzy gęste kępy złożone z długich, wąskich, przypominających trawę liści, które do zakończenia kwitnienia ustawione są pionowo, a po wycięciu przekwitłych kwiatostanów przewieszają się i zdobią ogród do późnej jesieni.
Kosaćce syberyjskie kwitną w czerwcu i lipcu. Do prawidłowego rozwoju wymagają przepuszczalnej, żyznej i wilgotnej gleby, z wysoką zawartością wapnia. Utrzymująca się w glebie wilgoć jest warunkiem obfitego kwitnienia. Nie lubią stanowisk suchych i gorących, bowiem wtedy słabiej rosną i szybko przekwitają. Wczesną wiosną ścinamy zeszłoroczne liście i wapnujemy podłoże, później zasilamy dawką nawozu pełnoskładnikowego.
Rośliny te rozmnaża się wiosną lub po zakończeniu kwitnienia przez podział rozrośniętej kępy. Można też rozmnożyć z nasion. Zasada jest taka, że gdy wysiewamy nasiona jesienią, to najlepiej jest wysiać w zadołowanym w gruncie pojemniku, natomiast przy wysiewie wiosennym, nasiona musimy stratyfikować przez dwa miesiące, umieszczając nasiona w zamkniętym pojemniku na dolnej półce lodówki. Sadzimy je w miejscach, na których nie rosły wcześniej rośliny cebulowe, a to w celu uniknięcia możliwości porażenia chorobami grzybiczymi.
Kosaćce syberyjskie jak sama nazwa wskazuje są roślinami całkowicie mrozoodpornymi. Dobrze komponują się w sąsiedztwie zbiorników wodnych. Doborowym towarzystwem dla kosaćców są hosty, języczki, liliowce, krwawnice, tojeście.
Niekłopotliwa pielęgnacja kosaćców polegająca na usuwaniu przekwitłych kwiatów i łodyg aby niedopuścić do zawiązywania nasion sprawia, iż warto pokusić się o posadzenie tych ozdobne roślin w naszych ogrodach.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   1   Głosuj na niehttp/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

środa, 22 sierpnia 2012

Paprotka-Nefrolepis

Paprotka - Nefrolepis

Iwona Muzal 06.03.2011, czytano 747 razy, pobrano kod HTM1 razy, komentarzy 1.
Większość roślin można łatwo znależć zarówno u ogrodników - kwiaciarzy, jak i w coraz liczniejszych specjalistycznych sklepach ogrodniczych.
Paprotka - Nefrolepis
Paprotki dobrze udają się w domu, nawet w miejscach gorzej oświetlonych. Potrzebują jednak stałej dużej wilgotności powietrza. W pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem nie będą czuły się dobrze, jeśli nie podejmiemy starań zwiększających wilgotność wokół nich. Potrzebują tego wszystkie gatunki  paproci, poza tymi wytrzymałymi- nerka i łuska- odnoszących się do kształtu liści.
Znanych jest 35 gatunków pochodzących z rejonów tropikalnych. Nefrolepis był ulubioną paprocią w okresie wiktoriańskim, obecnie też należy do najpopularniejszych roślin ozdobnych. Bujne liście o falistych liniach dobrze pasują zarówno do wnętrz nowoczesnych jak i stylowych. Paprotki dobrze rosną w doniczkach lub w wiszących koszykach, pod warunkiem, że będą odpowiednio podlewane i zapewnimy im dużą wilgotność powietrza.
W kwiaciarniach należy wybierać okazy żywo zielone, o liściach nie poskręcanych, bez ubytków i nie uschniętych, zwłaszcza w środku rośliny, skąd wyrastają nowe liście.
Rozmnażanie  tej rośliny nie jest trudne. Wiosną przez małe roślinki /rozmnóżki/ tworzące się na końcach rozłogów i wyrastające z boków rośliny. Przesadza się je do oddzielnej doniczki.
Światło - toleruje miejsca cieniste. Nie lubi bezpośredniego działania słońca.
Podlewać obficie latem a co 14 dni dodać nawozu płynnego, zimą przynajmniej raz w tygodniu.
Wilgotność powietrza. Najlepiej zraszać codziennie wodą.
Paprotka w normalnych warunkach może żyć wiele lat, ale niekiedy gwałtownie zamiera bez wyraźnej przyczyny. W suchej atmosferze żyje krótko.
Roślina jest dosyć łatwa w uprawie, ale wymaga nieco uwagi i dobrej pielęgnacji. Czasami przy odpowiednich warunkach może wyrosnąć w duży okaz o liściach długości nawet 76 cm.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

Zachwycajace kaliny

Zachwycające kaliny

M&J 24.05.2011, czytano 621 razy, pobrano kod HTM8 razy, komentarzy 0.
Kalina jest bardzo pięknym krzewem, dlatego uważam, że nie powinno zabraknąć jej w naszym ogrodzie. Najczęściej hodowaną odmianą w ogrodach jest kalina koralowa.
Charakteryzują ją prześliczne białe kuliste kwiaty, swoim kształtem często przypominają pompony. Często kwiaty osiągają średnice nawet 20 cm.
Kalina przyjmuje bardzo ciekawą formę jesienią, ze względu na to, że  jesienią nie zawiązuje owoców, natomiast jej liście przybierają bardzo ładny purpurowo-czerwony kolor. Często się zdarza, że piękne kwiaty kaliny zamieszkiwane są przez mrówki, a wraz z nimi przychodzi kolejny szkodnik jakim jest mszyca. Można próbować walczyć z nimi metodami ekologicznymi, jednak gdy to nie pomoże należy sięgnąć po środki chemiczne.                                                                                
Skuteczną metodą jest zwalczanie mszycy roztworem z sody. Młode drzewka kaliny wymagają zabezpieczenia przed mrozem i wiatrem. W Polsce kwitną również inne odmiany kaliny m. in. : "Dawn", "Burkwooda", japońska, angielska, koreańska, sztywno-listna oraz hordowina.                           
Odmiana "Burkwooda" jest pięknym krzewem o białoróżowych pachnących kwiatach. Roślina ta nie jest łatwa w uprawie i nie wymaga skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych.                            
Natomiast kalina japońska "Popcorn" jest rośliną bardzo wrażliwą  i delikatną. Roślina ta zachwyca nietypowymi liśćmi, które są bardzo mocno unerwione. Liście te zmieniają na jesień swą barwę. Zachęcam do odkrywania uroków tych krzewów w sowim ogrodzie. Krzew ten na pewno ożywi nasz ogród, a jego kwiaty swoim pięknem będą nas zachwycać i "cieszyć" nasze oczy.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lhttp/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

Ogrod w stylu francuskim

Ogród w stylu francuskim

Li Li 22.08.2012, czytano 4 razy, pobrano kod HTM0 razy, komentarzy 0.
Francja jest krajem niezwykłym. Jej poszczególne regiony słyną  z wytwarzania wyjątkowych produktów. Szampania ma najlepsze na świecie wina musujące, a Prowansja wina, sery, perfumy i wyjątkowe pola lawendy.
Lawendę w Prowansji hoduje się na powierzchni wielkich hektarów. Tworzy się z niej zapachowe olejki, perfumy, suszy i produkuje woreczki zapachowe do szaf. Wytwarza się z niej również kosmetyki i środki higieniczne. Klimat gorącej Prowansji jest wcieleniem romantyczności. Spacery wśród pól lawendy mogą być przeżyciem bardzo silnie nastrajającym. Warto choć raz w życiu na własne oczy zobaczyć, jak wygląda lawenda ciągnąca się aż po horyzont.
                We własnym ogrodzie możemy stworzyć sobie namiastkę tego wyjątkowego klimatu. Lawenda jest rośliną, która pięknie kwitnie, uwielbia upalne lata i doskonale hoduje się ją we własnym ogrodzie. Gdy mija sezon, można ściąć jej jeszcze świeże kwiaty i zasuszyć. Suszki włożone do woreczków są doskonałym środkiem zapachowym i mają działanie odstraszające dla moli. Zaczynając więc projektowanie ogrodów, warto uwzględnić w nim miejsce na rośliny sezonowe. Projektowanie ogrodów odbywać się powinno po dokładnym przemyśleniu tego, w jakim stylu utrzymać chcemy nasz ogród i jak wiele czasu będziemy w stanie mu poświęcić na pielęgnację i porządkowanie.
                Ogrody w stylu francuskim są raczej bezproblemowe. Stawiają bowiem na naturalność. Znaczy to, że rośliny nie mają ściśle ograniczonej przestrzeni, rosną swobodnie i rozwijają się naturalnie. Zakładanie ogrodów w tym stylu wiąże się z wykorzystaniem wielu delikatnych, niewielkich kwiatów. Bardzo popularne są również wrzosy, które z daleka przypominają nieco lawendę. Wrzosy, podobnie jak lawenda, występują w wielu odmianach kolorystycznych, dlatego można tworzyć z nich przepiękne zestawienia. Projekt ogrodu powinniśmy tworzyć według własnego uznania. Im bardziej będzie nam się podobał nasz ogród, tym bardziej w nim wypoczniemy i przykładniej o niego zadbamy.
Marzysz o francuskim ogrodzie ? rozpocznij projektowanie ogrodow już dziś!

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

piątek, 17 sierpnia 2012

Anielskie traby

Anielskie trąby

skrzydlata 14.08.2012, czytano 29 razy, pobrano kod HTML 2 razy, komentarzy 0.
Olbrzymie rośliny tarasowe, które w pełni kwitnienia na każdym robią niezapomniane wrażenie. Miłośnicy roślin odkryli je dla siebie 30 lat temu w ogrodach botanicznych i od tamtej pory nie opuszczają one naszych tarasów. Niemal we wszystkich krajach świata rośliny te potocznie są nazywane anielskimi trąbami.
Natomiast fachowcy nie są zgodni: jedni zaliczają je do datur, czyli bieluni, inni, by odróżnić wieloletnie drzewka od krócej żyjących gatunków, stworzyli z nich odrębny rodzaj brugmansja. Drzewiaste datury pochodzą z ciepłych rejonów Ameryki Południowej Anielskie trąbki znalazły zastosowanie w ogrodach, na balkonach, tarasach czy działkach. Zachwycają niewątpliwie urodą swych pięknych, dużych, trąbkowatych kwiatów w kolorach białych, żółtych, pomarańczowych, różowych, a ostatnio także i czerwonym. Podczas letnich wieczorów wśród roślin unosi się piękny, miodowy zapach, który wabi owady. Datura może powtarzać kwitnienie nawet 5-krotnie w ciągu sezonu. Jej kwiaty mogą sięgać nawet 25-40 cm długości. Przy uprawie tych roślin, należy jednak pamiętać, że jest to roślina bardzo wymagająca. Niektóre gatunki datur w ciągu sezonu mogą osiągnąć przy odpowiedniej pielęgnacji nawet 5-7 m wysokości.
Przy uprawie bielunia należy pamiętać, że jest to roślina trująca. Jednak nie należy się jej obawiać, ponieważ może doprowadzić  do zatrucia dopiero w przypadku spożycia np. nasion.
ZASADY UPRAWY DATURY
PODŁOŻE -  wszystkie bielunie potrzebują gleby próchnicznej zasobnej w składniki pokarmowe, dobrze przepuszczalnej i szybko nagrzewającej się. Najlepsze PH dla tych roślin to 5,5-6,5, czyli lekko kwaśne do obojętnego. Na spód doniczki należy dać warstwę drenażu, która odsączy nadmiar wody. Ziemię dobrze byłoby wymieszać z korą lub gruboziarnistym żwirem, które dostarczą korzeniom powietrza. W ciągu roku roślina powinna być  przesadzana minimum 3 razy. W małych doniczkach roślina słabo kwitnie. Roślina często przesadzana i prawidłowo nawożona w ciągu sezonu wyda nawet ponad 200 kwiatów. Przesadzamy bielunia kiedy bryła korzeniowa dobrze przerośnięta jest przez system korzeniowy, lub kiedy liście zaczynają zmieniać barwę z ciemnozielonego na jasnozielony.
NAWOŻENIE – datura jest określana mianem żarłoka. Dlatego starsze egzemplarze podczas kwitnienia należy intensywnie nawozić. Małe rośliny nie wymagają tak intensywnego nawożenia.
ZAOPATRZENIE W WODĘ – Datura (zwłaszcza gatunki drzewkowate) mają bardzo bogato rozwinięte ulistnienie (duże liście mogą osiągnąć nawet 50 cm), dlatego w czasie letnim tracą  duże ilości wody, więc zapotrzebowanie na wodę jest ogromne. Dorodna datura  potrzebuje w ciągu doby 10-15 litrów wody. Nie jest wskazane natomiast, aby roślina stała w  wodzie, gdyż korzenie mogą nadgnić. Na brak wody reaguje gwałtownym więdnięciem. Wodę dostarczamy bezpośrednio do korzeni. Bieluń nie znosi zraszania. Spryskiwanie może spowodować gnicie liści i kwiatów.
ZAPOTRZEBOWANIE NA ŚWIATŁO - datury są światłolubne, lecz bezpośrednie letnie słońce może je przypalić, dlatego lepiej sadzić je w miejscach o rozproszonym świetle (np. niedaleko drzew) lub tam gdzie promienie słoneczne obecne są przez 4-6 godzin dziennie. Rośliny  posadzone w cieniu kwitną rzadko i małą ilością kwiatów. Drugie kwitnienie u tych roślin jest najobfitsze. Przerwy między jednym a drugim kwitnieniem wynoszą 25-30 dni. Datura drzewkowata utrzymuje kwiat średnio 3-4 dni.
ROZMNAŻANIE DATUR -  najłatwiej przez sadzonki pędowe. Jednoroczny pęd tniemy na 7-10 cm kawałki przy pomocy ostrego sekatora. Górna część sadzonki koniecznie musi posiadać  pączek z młodymi  listkami. Większe liście usuwamy, aby ograniczyć  straty wody. Świeżo ścięte sadzonki zanurzamy w ukorzeniaczu i sadzimy do uprzednio przygotowanego podłoża, tj. piasek i torf w stosunku 3:1. Sadzonki zagłębiamy tak, aby widoczna była tylko część z oczkiem i listkami. Roślinki należy przykryć folią lub szkłem i zraszać. Temp. Powinna sięgać 20-220C. W takich warunkach datura ukorzenia się po 3-4 tygodniach. Inną metodą rozmnażania bielunia jest ścinanie  szczytowych pędów (dług. 20 cm) i umieszczaniu ich w naczyniu z wodą. Po około40-5 tyg. Sadzonki puszczą korzenie i można je sadzić do podłoża.
KIEDY I JAK CIĄĆ DATURY   Bielunie drzewkowate – należy przycinać dwa razy w sezonie. Pierwszy raz późną  jesienią, gdy wchodzą w okres uśpienia. Cięcie to ogranicza ich rozmiary. Pędy skracamy wtedy o ¼ - 1/3 ich długości. Drugie cięcie przeprowadzamy wiosną. Wycinamy  uschnięte i zgniłe pędy. Jest to cięcie korekcyjne. Datury to rośliny bardzo wrażliwe na mróz, dlatego muszą zimować w pomieszczeniu. Temp. W takim pomieszczeniu powinna wynosić około 60C. Należy dbać o, aby bryła korzeniowa datur ciągle była wilgotna w tym okresie. Rośliny wysadzamy do gruntu po 15 maja, gdy miną już przymrozki.
zapraszam na ogrodowy-maniak.blogspot.com

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   1   Głosuj na nie

Swiatowe trendy w aranzacji ogrodow

Światowe trendy w aranżacji ogrodów

Michał Peltner 14.08.2012, czytano 24 razy, pobrano kod HTML 1 razy, komentarzy 0.
Choć świat pędzi jak oszalały, a każda ciekawostka obiega cały nasz glob nawet w ciągu ułamków sekund, to wiele trendów dociera do nas później. Można tutaj wskazać na szereg drogich nowinek technologicnzych, ale również modę czy trendy w architekturze czy projektowaniu ogrodów.
Porównując nasze ogordy do tych światowych warto zauważyć, że pewne trendy dopiero czekają na swoją kolej w naszych obejściach, inne natomiast są passe.
Trendy
Ważne aby rozpocząć od charakteru i przeznaczenia ogrodu. Choć często trudno sobie to wyobrazić, to nasz ogród nie jest dla sąsiadów, dla gości, ale przede wszystkim dla nas. Z tego też powodu, głównym zadaniem ogrodu jest stworzenie oazy, gdzie cisz i spokój będą koiły nasze skołatane nerwy po ciężkim dniu pracy. Jak to osiągnąć?
Światowi projektanci proponują kilka rozwiązań. Trendem, który chyba jest najłatwiej dostrzegalny, jest minimalizm. Ogrody to często ogromny, zielony, pięknie przystrzyżony trawnik przyzdobiony tylko niewielkimi roślinami i taflą wody skrzętnie wkomponowanego w ten zielony dywan basenu. Tyle wystarczy, aby zatrzymać galopujące myśli i odetchnąć świeżością zieleni.
Istotne są również detale. Choć często nie są dostrzegane, to robią różnicę. Trudno oczywiście dostrzeć różnicę pomiędzy odcieniami kamienia, układem drewianych poprzeczek altany, kolorami mebli etc., ale one robią różnicę. Często w tych z porozu nieistotnych detalach tkwi źródło naszego rozdrażnienia i irytacji, dlatego warto o nie zadbać i zaprojektować te, które tworzą pełną harmonię z otoczeniem. Istotne będą nie tylko kolory, ale również faktury, wielkości i kompozycje.
Coraz bardziej popularne jest meblowanie przestrzeni, w których do tej pory nie było miejsca na meble. Także ogrody mogą być wygodnie umeblowane. Chociażby hamaki dodają im sielskiego charakteru. Sofa i pufy przy basenie na pewno pozwolą odpocząć. W sklepach meblowych można znaleźć je wykonane z materiałów odpornych na wodę lub szybkoschnących. I w tym przypadku należy zadbać o harmonijne wkomponowanie ich w otocznie.
Największym testem na kreatywność projektantów ogrodów jest wykorzystanie staje zabudowy – szop, altanek, studni etc. Wydawać się może, że z takiej ledwo stojącej szopy już nic nie będzie. Jak jednak udowadniają ci najbardziej kreatywni, w starych konstrukcjach tkwi ogromny potencjał, a starsze elementy tylko przydają charakteru. Pamiętajmy, że nowe nie zawsze znaczy lepsze. Warto zastanowić się jak wykorzystać to co już mamy i stworzyć z tego wartosć dodaną także w naszym ogrodzie. Podobnie rzecz się ma ze starymi drzewami, krzewami, lasem wdzierającym się na naszą posesję – warto je zachować.
Passe
O czym natomiast powinniśmy zapomnieć? Jest kilka takich elementów. Najbardziej popularnym są chyba skalniaczki, które w latach 80. i 90. robiły furorę w małych ogródkach wcisniętych między płot, a elewacje domów. Jest to zwykle element nienaturalny, obcy, więc należy zastanowić się na ile jest on ozdobą, a na ile kupą kamienia polnego (czasem rozłupanego), który będzie tylko wprowadzał element kiczu do naszego ogrodu.
Kolejny z takich wątpliwych ozdobników to oczka wodne. Oczywiście często są niesamowite i dodają tyle uroku ogrodowi, że możnaby obdzielić całe osiedle. Niestety większość z tych oczek to raczje kicz, z którego warto zrezygnować. Słabe wykonanie, trudności z jego utrzymaniem w czystości i właściwym natlenieniu powodują, że szybko stają się one raczej problemem niż dekoracją.
Ostatni z elelementów to typowa dla nas tendencja do przetwarzania wszystkiego co dla nas wpadnie w do głowy i w oko i tworzenie z tego „kolaży” w naszym ogrodzie. Zanim wprowadzi się kolejny, pięćdziesiąty element podpatrzony u sąsiadów, warto się zastanowić, czy aby na pewno pasuje do naszego ogrodu. Pstrokacizna jest wrogiem dobrego projektu, więc lepiej z niej zrezygnować, postawić na minimalizm i cieszyć się harmonią.
Dobry ogród wymaga też odpowiedniego utrzymania, a do tego przyda się dobry sprzęt – świetnie sprawdzą się tutaj firmowe narzędzia Fiskars dostępne w sklepach internetowych.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   1   Głosuj na nie

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kaskada zalozona w tydzien

Kaskada założona w tydzień

Czesław Rogala 27.03.2011, czytano 944 razy, pobrano kod HTML 13 razy, komentarzy 0.
Górski potok spływający jak lawina po skalnych progach to widok zapierający dech w piersiach. Aby mieć w ogrodzie taki żywioł musimy włożyć sporo pracy i przeznaczyć na jego wykonanie kilka dni.
Wodospad budujemy z różnego rodzaju kamieni czy sztucznych skał. W centrach ogrodniczych oraz w sklepach specjalistycznych możemy kupić elementy kaskady (progi), które łączy się ze sobą jak klocki. Pomimo, iż są wykonane z plastiku, wyglądają jak prawdziwe skały. Laminat pokryty jest bowiem drobnym kruszywem. Ich zaletą jest niewielka waga oraz łatwy montaż. Najpiękniej jednak prezentują się kaskady zbudowane z naturalnych kamieni np. piaskowca. Można w nim wydrążyć rynny, którymi będą spływały strugi wody, a także precyzyjnie dopasować do siebie poszczególne elementy (nie trzeba wtedy łączyć ich cementem). Przy budowie kaskad lepiej unikać skał zawierających wapń , który stale wypłukiwany przez wodę podwyższa pH wody, czego nie znoszą ani rośliny ani ryby. Aby kaskada prezentowała się efektownie potrzebna jest wydajna pompa. Urządzenia te powinny być zdolne do zasysania wody wraz z zanieczyszczeniami. Lepiej kupić dużo droższe pompy lecz dużo tańsze w eksploatacji. Urządzenie powinno mieć zabezpieczenie przed zasysaniem drobnych żyjątek wodnych. Musimy pamiętać aby model urządzenia dobrać odpowiednio do wysokości kaskady i ilości wody, która ma nią spływać. Poniżej przedstawiam działania przy budowie kaskady:
- koryto wodospadu formujemy w pryzmie ziemi łopata mocno ubijając dno i boki. Robimy półki na kamienne progi. Jeżeli grunt jest sypki, można go utwardzić suchym betonem (mieszanką cementu z piaskiem). Potem warto na próbę ułożyć zgromadzone kamienie tak aby powstał urozmaicony wodospad. Na podkładzie z geowłókniny układa się folię. Ważne aby wyłożyć ją szeroko ponad bocznymi krawędziami koryta. Powstanie wtedy szczelna rynna a rozpryskująca się woda nie będzie wsiąkać w grunt. 
- nawet niewielka pryzma ziemi o wysokości 1-1,5 m wystarczy do zrobienia urozmaiconego wodospadu. Warto ją zabezpieczyć u podnóża kamieniami, aby się nie obsuwała. Kaskada może mieć wiele progów różnej wielkości, przy czym ostatni z nich powinien znajdować się na wysokości przynajmniej 30 cm nad lustrem wody. Jeżeli górka jest rozległa warto pokusić się o budowę dwóch lub trzech koryt rozgałęziających się na szczycie. Wyglądają one bardzo efektywnie. Dno koryta trzeba wyłożyć gliniastą ziemią lub piaskiem zagęszczonym gliną. Dopiero na takim podkładzie (warstwa mniej więcej 5 cm ) układamy kamienie. Pod kanciastymi głazami folię zabezpieczamy geowłókniną żeby się nie przedziurawiła. Nieszczelna izolacja powoduje wyciek wody, która wsiąka w podłoże i całą konstrukcję trzeba rozbierać w poszukiwaniu usterki. Do stabilizacji progów skalnych można użyć zaprawy cementowej, która sprawi, że cała konstrukcja będzie trwalsza.
- po przygotowaniu podkładu przystępujemy do układania kamieni w sprawdzonym wcześniej układzie. Poszczególne głazy staramy się układać na sucho. Jeżeli to niemożliwe to do łączenia używamy mokrej gliny a w ostateczności zaprawy cementowej.
- wodę do kaskady będzie doprowadzała ukryta pod kamieniami rura podłączona do pompy ustawionej na dnie jeziorka. Nie zakopujmy rury pod folią tylko z boku, aby w przypadku jakiejkolwiek awarii nie rozbierać całej konstrukcji wodospadu. Aby nie ograniczać przepływu wody średnica rury nie powinna być mniejsza niż 25 mm. Najlepszy będzie spiralny wąż, który się nie zagina i nie zagniata. Od przyłącza do pompy prowadzimy go w górę kaskady jak najkrótszą drogą i w miarę łagodnymi łukami. Pompę najlepiej ustawić jak najdalej od ujścia wodospadu. W ten sposób zapewniamy lepszą cyrkulację wody w stawie. Pamiętajmy, że pompę należy wyjąć ze zbiornika przed zimą.
- po ułożeniu wszystkich głazów i rury doprowadzającej wodę przystępujemy do wykończenia kaskady. Odcinamy nadmiar folii i maskujemy ją mniejszymi kamieniami. Jeżeli do budowy kaskady używaliśmy cementu, spoiny możemy powlec wodnym roztworem szkła wodnego. Pamiętajmy aby przy tej czynności założyć rękawice. 
- na koniec zostaje nam aranżacja brzegu. Szczeliny między kamieniami możemy wypełnić drobnym żwirem lub płukanym piaskiem. Po bokach strumyka sadzimy rośliny lubiące wilgoć lub robimy skalniak. Trzeba też zabezpieczyć dno strumyka . Bezpośrednio pod najniższym stopniem układamy duży płaski kamień , o który będzie się rozbijać woda spadająca z kaskady. Dzięki temu dno jeziorka u stóp wodospadu nie będzie rozmywane. Wodospad otoczony gęstymi krzewami i kwitnącymi roślinami sprawia wrażenie dzieła natury. 
Autor Czesław Rogala
kamil.rogala87@gmail.com
http://ogrodyrekreacja.blogspot.com

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   3   Głosuj na nie

Rabata na dlugie lata

Rabata na długie lata

Czesław Rogala 09.03.2011, czytano 1,074 razy, pobrano kod HTML 4 razy, komentarzy 0.
W artykule opisano w jaki sposób przystąpić do założenia rabaty, termin zakładania rabaty oraz byliny przeznaczone do obsadzenia rabaty. Przedstawiono także korzyści i efekty estetyczne z założenia kwitnącej rabaty.
Kolorowo kwitnące rabaty bylinowe powinny być stałym elementem i wspaniałą ozdobą działek i ogrodów. Warto zakładać je w sierpniu, ponieważ wtedy przypada najlepszy termin dzielenia  i rozmnażania większości gatunków bylin. Można też w tym okresie dokonywać zmiany wyglądu i nadawać nowe charaktery rabatom już istniejącym.
PLAN ZAKAŁADANIA RABAT
Zanim zabierzemy się do obsadzenia rabaty, powinniśmy wcześniej naszkicować plan sytuacyjny, a także nanieść wszystkie trwałe elementy: drzewa, krzewy i inne grupy roślin. Przy planowaniu rabaty musimy rozpocząć od określenia jej wielkości i kształtu. Powierzchnia, jaką wyznaczymy do założenia rabaty ma wpływ na liczbę dobranych gatunków i odmian roślin.
Znając wielkość, siłę wzrostu oraz terminy kwitnienia każdej sadzonej rośliny, staramy się wyeksponować dekoracyjność każdej rośliny, a jednocześnie stworzyć jednolitą kompozycję. Dobieramy taką ilość roślin z każdego gatunku, by tworzyły wyraźne kolorowe kompozycje kwiatowe. Bylinami i roślinami jednorocznymi obsadzamy niewielkie rabaty. Na większych powierzchniach zakładamy rabaty mieszane, złożone z różnych gatunków roślin. Włączamy do kompozycji także rośliny cebulowe oraz trawy. Malownicze kępy traw z wąskimi liśćmi i ozdobnymi kwiatostanami dodają rabatom lekkości i wdzięku. W nasadzeniach nie można pominąć pełnych dostojeństwa iglaków oraz ciekawie kwitnących krzewów liściastych. Są one trwałymi elementami rabaty, pozostającymi na niej przez wiele lat. Mogą zatem być tłem dla bylin i roślin jednorocznych. Tworzą też główne akcenty przyciągające uwagę wyrazistymi kształtami i pokrojem. Należy je posadzić pojedynczo lub po kilka egzemplarzy w grupie pomiędzy niższymi bylinami. każdy chciałby mieć w ogrodzie pięknie kwitnącą rabatę, jednak nie każdy ma czas i ochotę dbać o nią. Od doboru roślin zależy ile czasu będziemy musieli im poświęcać. Łatwa w pielęgnacji jest rabata z przewagą iglaków i krzewów iglastych, wymagających minimum pielęgnacji. Na dole sadzimy byliny o odmiennej kolorystyce i kształcie liści, kwitnące w różnych porach roku. Do momentu rozrośnięcia się roślin puste miejsca należy wysypać korą, co ograniczy rozwój chwastów i skróci czas poświęcony na pielęgnację rabaty.
Autor Czesław Rogala
http://ogrodrekreacja.blogspot.com/
czeslawrogala110@gmail.com

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na niehttp/mojcudownyogrodmisiu99.blogspot.com

Pielegnacyjne ciecie drzew

Pielęgnacyjne cięcie drzew

skrzydlata 13.08.2012, czytano 17 razy, pobrano kod HTML 0 razy, komentarzy 0.
Drzewo jest od dawna bardzo bliskim i cenionym elementem naturalnego środowiska życia człowieka. W kształtowaniu miast i osiedli dążymy do tego, aby drzewa stawały się w coraz większym stopniu częścią otoczenia jego domu, miejsca pracy i wypoczynku.
Ogromne znaczenie dla zachowania drzewa w dobrym stanie jest prawidłowe prowadzenie zabiegów pielęgnacyjnych, oparte na znajomości podstawowych czynności życiowych i czynników ekologicznych decydujących  o rozwoju drzewa. Równie ważna jest znajomość przyczyn powstawania zaburzeń i uszkodzeń, które hamując rozwój drzew lub niszcząc je, ograniczają lub wstrzymują ich dobroczynne działanie.
Najczęściej wykonywanym zabiegiem w pielęgnacji drzew jest usuwanie części koron i jest to związane z tym, że:
- Młode drzewo z małą koroną w początkowych latach zajmuje mało miejsca, jednak  z wiekiem jego korona powiększa się.
- Większość gałęzi, dla których „zabrakło” przestrzeni i światła we wnętrzu korony musi być systematycznie usuwana,
- Zdarzają się wypadki poważnego uszkodzenia gałęzi na skutek, opanowania drzewa przez szkodniki czy choroby, uszkodzeń mrozowych, połamań w czasie wichur czy ciężkiego śniegu oraz bezmyślnego zniszczenia części drzewa przez człowieka.
Po wycięciu konara lub gałęzi z pąków położonych poniżej cięcia wyrosną nowe pędy. Obcinając jakąkolwiek część korony należy zwrócić uwagę na charakter wzrostu drzewa i jego naturalny pokrój. Jeżeli wycinamy grube gałęzie lub konary nie należy wykonywać tego zabiegu jednorazowo, tylko rozłożyć go na okres 2 – 3 lat. Unika się wtedy niebezpieczeństwa zachwiania równowagi procesów fizjologicznych zachodzących w roślinie (masa korzeni powinna być proporcjonalna do masy części nadziemnej drzewa). W większości wypadków cięcie pędu powinno być wykonane nad pąkiem widocznym lub śpiącym w odległości 0,5 – 1 cm skośnie w kierunku przeciwnym niż pąk. Pędy drzew o drewnie twardym tnie się bliżej pąka, natomiast o drewnie miękkim nieco wyżej. Obcinając grubsze gałęzie należy zachować skośny kierunek cięcia zbliżony do osi pozostawionego pędu. Uzasadnione jest to tym, że im bardziej płaszczyzna cięcia jest oddalona od wiązek przewodzących tym rana trudniej się goi. Ranę cięcia, powstałą na pniu po wycięciu konaru najlepiej jest uformować w kształt elipsy. Długość tak uformowanej rany powinna być 2 razy dłuższa niż szersza. W tym przypadku najlepiej rozrasta się kalus czyli tkanka zabliźniająca ranę. Jeśli wycinamy bardzo gruby konar i istnieje możliwość podtrzymania go to cięcie wykonujemy jednoetapowo. Gdy nie ma możliwości podtrzymania grubego konaru to taki konar należy usunąć w kilku etapach. Pierwsze cięcie wykonuję się w pewnej odległości od pnia, podcinając konar od dołu, następnie nacinamy go od góry, na końcu usuwamy pozostawiony w ten sposób czop. Do zabezpieczania ran przed infekcjami i szybszego ich gojenia można stosować  smołę sadowniczą, preparaty na bazie farby emulsyjnej z domieszką środków ochrony roślin.
Ze względu na to w jakim celu wykonuje się cięcie można wyróżnić kilka ich rodzajów, a tym samym  sposobów przeprowadzania cięcia:
- Cięcie kształtujące koronę -  jego zadaniem jest stworzenie takiego układu gałęzi korony i powiązania ich z pniem, aby zapewnić większą odporność na działanie sił zewnętrznych, przeciwdziałać zagęszczaniu się korony i tworzeniu kątów ostrych między konarami. Podstawowym celem jest tu więc wyprowadzenie prostego, silnego przewodnika, następnie nie należy dopuszczać do tworzenia rozgałęzień o kącie mniejszym niż 45-50°. Boczne gałęzie powinny wyrastać w odległości 30-70 cm od siebie. Wtedy też należy zwrócić uwagę na symetryczne „obciążenie” pnia, nie dopuszczając do jednostronnego rozbudowania korony.
- Cięcie ograniczające rozmiary drzewa -  stosuje się gdy drzewo przekracza „dopuszczalne”  rozmiary, stanowiąc zagrożenie np. w ruchu ulicznym, zagrożenie dla domu czy zasłaniając widoczność.
- Cięcie drzew przesadzanych – przesadzane drzewo ma zawsze uszkodzony system korzeniowy, dlatego dla zachowania równowagi między pobieraniem wody a jej transpiracją, należy ograniczyć rozmiary korony. W tym przypadku usuwa się ok. 30-60 % gałęzi. Należy jednak pamiętać, że ten rodzaj cięcia nie może naruszać  prawidłowej konstrukcji korony drzewa ani jej pokroju.
- Cięcie w celu zapewnienia bezpieczeństwa  - przeprowadza się je gdy gałęzie zwisają nad jezdnią lub chodnikiem, zasłaniają widoczność, grożą złamaniem się. Nad jezdnią najniższe gałęzie mogą rosnąć na wys. 4,5 m a nad chodnikiem 2,2 m.
- Cięcie sanitarne – ma na celu ograniczyć rozprzestrzenianie się czynników chorobotwórczych i szkodników. Do cięcia sanitarnego należy zaliczyć również tzw. prześwietlanie koron.
- Cięcie zwiększające kwitnienie – wycina się pędy stare, które nadmiernie zacieniają koronę i „wysilają” drzewo. Ważnym zabiegiem jest usuwanie przekwitłych kwiatów i owoców o małej wartości dekoracyjnej. Przy przeprowadzaniu tego rodzaju cięcia bardzo ważne jest poznanie biologii kwitnienia danego gatunku. Krzewy kwitnące z pąków uformowanych w poprzednim okresie wegetacyjnym jak forsycja, migdałek czy tamaryszek , tnie się po ich kwitnieniu, usuwając najstarsze gałęzie. Krzewy kwitnące na końcach pędów tegorocznych (np. róża, żylistek, budleja, lilak, jaśminowiec, tawuły), tnie się w okresie spoczynku. Usuwa się tu stare pędy co powoduje zwiększone wytwarzanie młodych pędów a tym samym obfitsze kwitnienie. Krzewy kwitnące na pędach wieloletnich jak głóg, irga czy ognik tnie się w okresie spoczynku, usuwając najstarsze, zagęszczające koronę gałęzie.
- Cięcie drzew iglastych – iglaste tnie się sporadycznie, ponieważ większość gatunków nie ma zdolności do odtwarzania wierzchołka i ściętych pędów. Wyjątkiem są tu cisy i żywotniki.
Najodpowiedniejszą porą cięcia większości drzew jest okres ich spoczynku. Jednak kilka z gatunków jak klon, kasztanowiec, wiąz czy orzech tnie się po rozpoczęciu przez nie wegetacji. Jeśli drzewa te przytnie się wcześniej wtedy możemy zaobserwować wyciek soków z pędów, co powoduje straty substancji pokarmowych i może  się przyczynić do infekcji drewna w miejscu cięcia.
po więcej zapraszam na ogrodowy-maniak.blogspot.com

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   0   Głosuj na nie

niedziela, 12 sierpnia 2012

Odkwaszanie- wapnowanie trawnika

Odkwaszanie – wapnowanie trawnika

Iwona Śliwińska 14.11.2009, czytano 4,354 razy, pobrano kod HTML 10 razy, komentarzy 0.
Trawa najlepiej rośnie na glebie o odczynie lekko kwaśnym – pH od 6 do 7. Przy niższej wartości gleba jest już zbyt kwaśna. Oznaką braku wapnia są wiotkie, słabe, rzadko rosnące  źdźbła oraz obecność mchu.
Trawa najlepiej rośnie na glebie o odczynie lekko kwaśnym – pH od 6 do 7. Przy niższej wartości gleba jest już zbyt kwaśna. Oznaką braku wapnia są wiotkie, słabe, rzadko rosnące  źdźbła oraz obecność mchu. Ponadto przy zbyt kwaśnym odczynie fosfor przechodzi w związki trudno przyswajalne dla roślin. Pomimo, iż  wielu z nas przedwiośnie kojarzy się właśnie z wapnowaniem trawnika, czynność tę należy przeprowadzić tylko, jeśli to konieczne. Zastosowanie wapna na trawnikach, które tego nie potrzebują, może prowadzić do jego uszkodzeń, wspomóc rozwój chwastów i chorób grzybowych oraz zaniku traw szlachetnych.
Ponieważ czas przenikania wapna do korzeni traw jest długi ( do trzech lat), wapnowanie należy przeprowadzać  raz na kilka lat. Najlepszą na to porą jest okres pozawegetacyjny, czyli wczesna wiosna (marzec albo nawet już koniec lutego) albo jesień (październik, początek listopada). W razie potrzeby małe dawki wapnia można stosować w każdej porze roku. Do trawników najlepszy jest dolomit (30 proc. CaO) lub kreda nawozowa (50 proc. CaO). Należy je dobrze rozdrobnić, aby nie pozostały grudki, i równomiernie rozsypać. Gleby lekkie, piaszczyste wapnuje się co trzy-cztery lata (sezonowa dawka to 5-8 kg CaO na 100 m2, czyli 16,7-26,7 kg dolomitu lub 10-16 kg kredy), gleby zwięzłe rzadziej – co pięć-sześć lat, ale większymi dawkami (8-12 kg CaO na 100 m2, czyli 26,7-40 kg dolomitu lub 16-22 kg kredy).


Pozdrawiamy, zespół Hortico S.A.
Więcej porad na naszym BLOGU

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   2   Głosuj na nie

Rosliny drapiezne,gratka dla hodowcow

Rośliny drapieżne, gratka dla hodowców

Tomasz Galicki 28.10.2010, czytano 1,459 razy, pobrano kod HTML 9 razy, komentarzy 2.
Rośliny drapieżne cieszą się na przestrzeni lat niezmierną popularnością. Dzieje się tak nie tylko za sprawą ich atrakcyjnego wyglądu, lecz także dlatego, że mięsożerne rośliny wzbudzają wiele emocji.
Hodowla roślin drapieżnych nie należy jednak do najłatwiejszych, są to rośliny, które wymagają od hodowcy sporego zaangażowania i wiedzy dotyczącej uprawy. Niniejszy artykuł pragnę zadedykować wszystkim, których zachwycił urok takich okazów jak: muchołówka, dzbanecznik czy rosiczka i chcieliby rozpocząć ich uprawę lecz nie wiedzą jak się do tego zabrać.
Roślina mięsożerna posiada zdolność chwytania i pobierania z ciał ofiar potrzebnych jej składników. Ofiarami głównie są drobne zwierzęta, przeważnie owady i skorupiaki.
Są to rośliny które przeprowadzają proces fotosyntezy, natomiast rosną na glebach ubogich w azot i inne pierwiastki. Wszelkie minerały i związki chemiczne potrzebne im do życia nie są pobierane z gleby, lecz ze schwytanych i rozłożonych ofiar. Roślin mięsożernych absolutnie nie nawozimy.
Do chwytania i trawienia służą im specjalnie przekształcone liście. Mogą one przybrać postać między innymi dzbanków, pułapek zatrzaskowych, lepów.
Kolejną wspólną cechą roślin drapieżnych jest woda która stosuje się do ich podlewania. Jak już wspomniałem rośliny te nie lubią żadnych dodatkowych minerałów i związków chemicznych, więc powinniśmy podlewać je wodą destylowaną lub pochodzącą z filtra o odwróconej osmozie. W ostateczności może być to woda przegotowana.
Jednym z piękniejszych okazów mięsożercy jest muchołówka. Sadzonki tej rośliny można dostać w większości sklepów ogrodniczych. Posiada liście przekształcone w pułapki (tzw. liście pułapkowe), które wabią ofiary swoim słodkim nektarem oraz pięknym czerwonym ubarwieniem. Ubarwienie pułapki zależy od nasłonecznienia. Przy niedostatecznej ilości światła, wnętrze pułapki nie nabierze koloru. Pułapka składa się z 2 blaszek przypominających rzęsy, na których znajduje się 6 włosków czuciowych. Posiada drobne kwiaty, nie mniej jednak to nie one decydują o atrakcyjności tej rośliny.
Muchołówka wymaga podłoża o Ph od 3 do 5. Doskonała będzie mieszanka kwaśnego torfu (pozbawionego dodatków i nawozów), w połączeniu z gruboziarnistym piaskiem. Torf z piaskiem należy wymieszać w stosunku 2:1. Idealne stanowisko do uprawy muchołówki powinno być dobrze nasłonecznione i wilgotne. Roślina ta nie może być uprawiana w pomieszczeniu W, którym występuje zbyt suche powietrze. Dlatego też, szczególnie w okresie zimowym kiedy mieszkanie jest ogrzewane, warto jest przykryć doniczkę z rośliną plastikową kopułką, która pomoże utrzymać wilgoć.
Bardzo ważnym etapem w hodowli muchołówki, jest okres spoczynku rośliny. W okresie tym roślina musi być utrzymywana w temperaturze od 5 do 10 stopni Celsjusza. Jeżeli temperatura spadnie poniżej zera, muchołówka straci wówczas liście, które odrosną na wiosnę. Nie należy przekroczyć jednak temperatury 15 stopni, gdyż roślina wówczas nie przejdzie okresu spoczynku i nam zmarnieje.
T.G.

Podobał Ci się ten artykuł? Oceń na TAK lub NIE.    Głosuj na tak   1   Głosuj na nie